W swojej twórczości poruszam tematy odkrywania własnej tożsamości poprzez tworzenie oraz manifestacji prawdy o kobietach, która przez lata była stłumiona. Stłumienie to odczuwałam jako dziecko a także później. Wymagania społeczne narzucane mi w czasie dorastania w małej miejscowości, ale także gdy przeprowadziłam się do dużego miasta. Kiedy studiowałam historię sztuki zauważyłam, że wizerunki kobiet znane nam ze sztuki dawnej nie tylko przedstawiane były niemal wyłącznie przez mężczyzn, ale także sposób w jaki je przedstawiano był zupełnie nie prawdziwy. Piękne kusicielki, święte, boginie, alegorie.... Wyidealizowane bądź demonizowane wizerunki nie mówią nam zwykle nic o prawdziwych kobietach dawnych epok. Odzywał się we mnie bunt, kiedy czytałam biografie kobiet, artystek, modelek znanych z minionych epok. Zwykle czułam, że świat obszedł się z nimi wyjątkowo niesprawiedliwie.
Jako historyk sztuki i artystka odważyłam się łączyć klasyczne kanony z nowoczesnością. Dawną ornamentykę z współczesnym przekazem. Tak powstała m.in. seria Gracjii. Rzeźby te mają nawiązywać do popularnej w sztuce dawnej tendencji przedstawiania małych kobiecych popiersi wykonywanych zwykle z alabastru, stawianych na biurku, czy nad kominkiem.
Chciałam pokazać kobiety XXI wieku inaczej niż robili to dawni artyści. Pokazać jak się czujemy. Uprzedmiotowione, widziane poprzez pryzmat fizyczności nie człowieczeństwa. Stąd sylwetka Gracji skupiająca się głównie na piersiach oraz alegorii krocza w miejscu twarzy. Teraz (w XXI wieku) możemy już w sztuce pokazać kobiety bez twarzy i ozdobników. Moje Gracje są inne niż dotychczasowe portrety, każda z nich jest indywidualnością. Ich charakter zawarty jest w pozie, posturze, materiale z jakiego zostały wykonane. Wszystkie mają wystające kręgosłupy, oznakę bólu i cierpienia. Niektóre sylwetki wyrażają lekkość, inne są dumne, jeszcze inne odnoszą się do różnych kobiecych stanów fizycznych bądź emocjonalnych. W moich „Gracjach” nie przedstawiłam żadnej konkretnej kobiety jednocześnie przedstawiając je wszystkie. W taki sposób odwołuję się do rzeźb znanych nam z historii sztuki i kontynuuję przedstawianie Gracji w nieco bardziej współczesny sposób.
Gracjozbiory nawiązujące formą do sylwetek Gracji to rzeźby symbolizujące drzewa genealogiczne linii kobiet. Są to twory składające się z przedstawicielek dawnych oraz współczesnych pokoleń kobiet w danej rodzinie. Prace mówią o doświadczeniach, emocjach i wyborach naszych przodkiń, ich wiecznej obecności w nas oraz ewolucji roli kobiety na przestrzeni lat. Z każdym kolejnym pokoleniem jesteśmy mądrzejsze, bardziej wytrwałe, możemy więcej. Gracjozbiory mają nam o tym przypominać.
Forma nawarstwionych przedstawicielek danej rodziny symbolizuje fakt, że każdej najmłodszej córce jest “lżej”, nie popełni już tych samych błędów, może czerpać z mądrości dawnych pokoleń nawet jeśli o pewnych sprawach nie posiada wiedzy. Pewne nauki płynące z przeżytych sytuacji są w rodzinach przekazywane pod postacią przysłów lub skrótowych opowieści.
Matki często pielęgnują w córkach swoje niespełnione marzenia i aspiracje. Tak było w mojej rodzinie.
Kiedy zobaczyłam, że marzenia mojej babci doszły do skutku dopiero w życiu jej córek a marzenia mojej matki urzeczywistniły się w moim życiu byłam zdumiona. Stało się to bez jakichkolwiek rozmów, zupełnie naturalnie. To właśnie ta obserwacja zainspirowała mnie do stworzenia serii Gracjozbiorów.